lut 28

APEL

o podpisy oraz o promowanie

akcji zbierania podpisów poparcia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej

Wyrok rozwodowy, jest dla wielu byłych już przecież małżonków, początkiem bardzo bolesnych sądowych sporów o podział ich wspólnego majątku oraz o sprawowanie opieki nad ich małoletnimi dziećmi. Podczas takiego, najczęściej wieloletniego procesu, jedna ze stron swobodnie korzysta ze wspólnego małżeńskiego dorobku, często przenosząc go na swojego nowego partnera, druga natomiast cierpi biedę. Co najsmutniejsze, wspólne dzieci są w tych procesach kartą przetargową w rozgrywkach jednego rodzica z drugim. Ciągłe spory między rodzicami stają się z kolei, tragedią dla ich dzieci.

Wprowadzenie do prawa naszych propozycji spowoduje, że rozwodzącym się małżonkom opłaci się uzgadniać sporne sprawy poza salą rozpraw zaś wyrok rozwodowy faktycznie rozwiąże wszelkie łączące ich więzy.

Prosimy o wydrukowanie listy poparcia, podpisanie jej wspólnie z rodziną i znajomymi oraz przesłanie wypełnionej listy na adres naszej fundacji.

Fundacja “Razem Lepiej”

ul. Jana Pawła II 17c

05-077 Warszawa

Więcej informacji na stronie: www.razemlepiej.pl

Z poważaniem

Marek Szambelan – Prezes Fundacji

 

lut 27

W nawiązaniu do informacji z wieczornego wydania Faktów TVN24 z dnia 26 lutego o konferencji PiS-u pod hasłem „Nic o Nas bez Nas” informujemy, że przejęcie przez PiS naczelnego hasła, z którym Partia Kobiet startowała w wyborach samorządowych, Zarząd Krajowy PK i jej członkowie przyjęli z niemałym zdziwieniem.

Plagiat i złamanie elementarnych zasad etycznych obowiązujących w życiu publicznym? Wykorzystanie naszego pomysłu i hasła?
Czy może poparcie PiS-u dla programu Partii Kobiet?

Mając na uwadze dobro Polski, jesteśmy skłonne do negocjacji i rozważenia ewentualności użycia przez PiS tego hasła pod warunkiem, iż będzie to oznaczać realizację wszystkich postulatów PK dotyczących: równouprawnienia, polityki antydyskryminacyjnej, rozdziału Kościoła i Państwa, edukacji seksualnej, in vitro, zmiany ustawy antyaborcyjnej, wdrażania „Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym”.

Zarząd Krajowy PK

lut 07

Rozmowa z Alicją Kosińską, wiceprzewodniczącą Partii Kobiet na Pomorzu, przewodniczącą koła Partii Kobiet w Gdańsku oraz członkinią Porozumienia “Kobiety dla Pomorza”

- Dlaczego po tak głośnym otwarciu partii nagle zrobiło się o niej cicho?
Alicja Kosińska: Każda organizacja po pierwszej fazie, na bazie zapału i entuzjazmu, przechodzi w późniejszym okresie etap spadku zainteresowania. Okres tworzenia struktur jest procesem żmudnym. Początek to ciągła nauka. Kobiety jeszcze nie potrafią się organizować w grupy i działać tak jak mężczyźni, muszą się tego nauczyć, a to jest proces, który potrwa. Nasz patriarchalny system wychowania w zdecydowanej większości ustawia kobietę w pozycji podległej, niedecydującej. Dużo kobiet nie utożsamia się z feminizmem, jest to źle rozumiane. Zajmują stanowisko roszczeniowe, mimo że ustawowo mają wszelkie prawa do współdecydowania o polityce państwa, tylko nie widzą, że tylko od nich to zależy. W państwie demokratycznym władzę sprawuje się poprzez partie polityczne, a nie organizacje i inne stowarzyszenia, i to kobiety powinny zrozumieć.

- Jak partia chce kobiety pozyskać?
Alicja Kosińska: Kobiety chcemy pozyskać poprzez dotarcie do innych istniejących już organizacji kobiecych, które działają od wielu lat pomagając im w różnych trudnych sytuacjach życiowych. Działania tych organizacji jest za mało skuteczne, ponieważ nie są zagwarantowane ustawami, które można zrealizować tylko poprzez wejście kobiet do sejmu. Poprzez organizowanie spotkań z zainteresowanymi kobietami i mężczyznami. Będziemy też zapraszać kobiety przedsiębiorcze, które już same w życiu osiągnęły sukces i zachęcać je do działania w Partii Kobiet.

Continue reading »

sty 26

Relacja Bożeny Kwiatkowskiej.

Dnia 13 stycznia b.r. na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego odbyła się konferencja na temat „In vitro - szansa czy zagrożenie”, zorganizowana przez Stowarzyszenie ELSA Gdańsk.
Prelekcje wygłosili (w porządku chronologicznym):
dr Oktawian Nawrot - „In vitro jako legislacyjny hard case”;
prof. zw. dr hab. Waldemar Kuczyński - „Biologiczne uwarunkowania prawa reprodukcyjnego”;
dr n. med. Urszula Krupa, poseł na Sejm RP IV kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego VI kadencji - „Czy prawo chroni zdrowie i życie ludzkie na podstawie procedury in vitro?”;
dr Joanna Haberko - “Zasada dobra dziecka a procedury in vitro - założenia projektów ustaw”;
Jarosław Katulski - przewodniczący nadzwyczajnej podkomisji ds. opracowania ustaw związanych z in vitro, poseł na Sejm RP - „Problem z ustanowienia prawa dotyczącego zapłodnienia in vitro w Polsce - uwarunkowania społeczne i polityczne”;
Abp Tadeusz Gocłowski - „Stanowisko Kościoła w sprawie zapłodnienia metodą in vitro”.

Na konferencji zabrakło Bolesława Piecha, posła na Sejm IV, V, VI kadencji, byłego wiceministra zdrowia, który miał być jednym z prelegentów.

Konferencję rozpoczął Dziekan Wydziału Prawa i Administracji, prof. zw. dr hab. Jarosław Warylewski, powitaniem zaproszonych gości i wszystkich obecnych.
Jako pierwszy prelekcję wygłosił dr Oktawian Nawrot, adiunkt w Katedrze Teorii i Filozofii Państwa Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Była ona porywająca, pełna prawniczych terminów i błyskotliwych podsumowań. W dużym skrócie, Pan doktor nakreślił przyszłość w czarnych barwach jeżeli metoda in vitro stanie się dostępna i nie daj Boże finansowo poparta przez Państwo. W niedalekiej przyszłości może przenieść się do laboratoriów szalonych naukowców i szarlatanów, co zaowocuje powstawaniem istot żywych rodem z filmów science fiction i wszystko wymknie się spod kontroli. W napięciu czekałam kiedy powie, że zawładną nami maszyny i nastanie ciemność. Po wystąpieniu dr. Nawrota przyszło mi na myśl, że zapomniał postawić wniosek o wprowadzenie zakazu wykonywania operacji chirurgicznych, jako niewątpliwej okazji do kradzieży narządów na czarny rynek. Dowiedziałam się jeszcze, że niepłodność to problem wynikający z faktu, że kobiety zmieniły tryb życia, przesunęły moment zakładania stadła, a tym samym prokreacji – gdyby nie ich szkodliwa emancypacja, takie konferencje nie byłyby potrzebne. Bo nie byłoby o czym dywagować, gdyby kobiety nie dostały szoku ambicji, rodziły tak jak ich babki i prababki, a nie miotały się szale robienia kariery. Tyle.

Continue reading »

sty 21

Zdobądź nowe umiejętności z Europejską Grupą Doradczą
Wywiad z Anną Kocembą - Tokarską - kierownikiem projektów EFS

- Podnoszenie kwalifikacji zawodowych i rozwój umiejętności personalnych są dziś czynnikami, które w znacznej mierze decydują o otrzymaniu lub uzyskaniu zatrudnienia. Przy dużej konkurencji na rynku szalenie trudno zdobyć pracę. Państwa firma - Europejska Grupa Doradcza ma dwie ciekawe propozycje edukacyjne na pozyskanie nowych lub poszerzenie posiadanych już kwalifikacji zawodowych.

- Rzeczywiście rynek pracy wysoko stawia poprzeczkę. Europejska Grupa Doradcza pod patronatem medialnym Partii Kobiet rozpoczyna już w lutym w województwie kujawsko - pomorskim realizację 2 projektów dofinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego: „Wyjdź naprzeciw pracodawcy” oraz „Nadal aktywne, nadal potrzebne”. Docelowo oferujemy konkretne wsparcie dla 240 osób pozostających bez zatrudnienia poprzez diagnozę ich kompetencji osobistych, podniesienie kwalifikacji z obszaru kompetencji społecznych, wzięcie udziału w szkoleniach zawodowych i kursie komputerowym, zapewnienie udziału w intensywnych warsztatach z technik poszukiwania pracy.

Continue reading »

sty 18

Do Zarządu PK przyszedł niedawno poniższy list, który z dużą dokładnością przedstawia nasze stanowisko w tej sprawie.

Szanowna Pani Iwona Piątek

Przewodnicząca Partii Kobiet

Kończy się okres Świąt Bożego Narodzenia, świąt pokoju, przebaczenia i miłości, bardzo brak mi w publicznej dyskusji głosu na temat wojny w Afganistanie. Moralny aspekt udziału w tej wojnie właściwie nigdy nie został poruszony. Ja sama często odnoszę go do losu Polski z okresu zaborów i losów Polski powojennej. Agresja zawsze prowadzi do spotęgowania konfliktu, nigdy w okresie dziejów Świata przemoc lub zmiany społecznej świadomości wprowadzane “na siłę” nie odnosiły pozytywnego skutku.

Analiza nawet 2 .ooo lat “wprowadzania” niestety również przemocą chrześcijaństwa w Europie i na świecie, skłania do refleksji. Przez cały ten okres bowiem wielu ludzi potajemnie kultywowało poprzednie wierzenia, a wielu udawało chrześcijan po to tylko, by zachować życie.

Dlatego wojna w Afganistanie nie jest rozwiązaniem prowadzącym do pokoju, bowiem wielu tysięcy lat ugruntowywania obyczajów, które dla nich są jedynie słuszne, a dla nas zupełnie niezrozumiałe, nie można przekreślić na siłę. Musi to być wieloletni, albo nawet wielowiekowy proces przemiany mentalności Afgańczyków. Uszczęśliwianie ludzi na siłę prowadzi do wojny i jeszcze większych tragedii (co również pokazują karty historii).

Polska zawsze była wierna hasłu” Za naszą i Waszą wolność”, bowiem wolność dla nas była darem nieosiągalnym. Nawet za czasów komuny byliśmy dla wielu Państw tzw. trzeciego świata narodem, który rozumie, co to jest niewola. W Iraku, Algierii i wielu innych państwach budowaliśmy drogi, mosty ,autostrady, byliśmy znani jako dobrzy fachowcy, ale też i jako “wspólnicy w cierpieniu” znoszenia obcych dyktatur. Teraz ta sytuacja się zmieniła, jesteśmy dla nich agresorem.

Co by było, gdyby zwolennicy jednego obozu politycznego w Polsce wezwali do “zrobienia porządku” u nas obce państwo? Tak uczyniono właśnie z Afgańczykami. Żadna z sił politycznych w Polsce, ale też żadne ze środowisk kobiecych, nigdy głośno nie zaprotestowało przeciwko tej wojnie. Poza tym, że ta wojna prowadzi do śmierci naszych Żołnierzy, pochłania także środki finansowe, które są przeznaczane na te działania, a które są niezbędne w kraju! Brak na dożywianie dzieci, brak na zabezpieczenia przeciwpowodziowe, brak na leczenie pacjentów, brak na WSZYSTKO, ale na wojnę są pieniądze?!

Dlaczego my Kobiety nie zabierzemy głosu w tej ważnej sprawie? Dlaczego pozwalamy na prowadzenie tej złej wojny kosztem naszego biednego społeczeństwa i naszych rodzin?

Czy my jako społeczeństwo straciliśmy głos?

Mam nadzieję, że w naszym kraju głoszenie pacyfistycznych poglądów nie jest karalne, i mam prawo jako zwykły człowiek zabrać głos w dyskusji, której w tak ważnym temacie po prostu NIE MA!!

Z poważaniem Krzewińska Lucyna

Zarząd PK informuje, że my jako reprezentujące kobiety, które rodzą i wychowują dzieci, kategorycznie nie zgadzamy się na zbrojną interwencję w Afganistanie, gdzie giną nasi żołnierze, ale i afgańscy cywile. Jedyną dopuszczalną przez nas formą obecności Polaków w Afganistanie w sposób zorganizowany jest akcja humanitarna.

PK

This is the free demo result. You can also download a complete website from archive.org.